Na wesoło.

Sołtys – nasza lokalna legenda 😄

Na płocie banery, plakaty, poważne miny i wielkie hasła... A pośrodku – prawda, która rozbraja jak świeży chleb z masłem:

„Nie ważne, który z nich wygra. Na wsi i tak najważniejszy jest Sołtys.”

I wiecie co? Coś w tym jest!

Bo Sołtys nie potrzebuje billboardu. Wystarczy, że:
✅ naprawi huśtawkę na placu,
✅ załatwi worek grysu na drogę,
✅ ogarnie ognisko na Dzień Sąsiada.

To nie polityka – to lokalna magia operacyjna.
Taki wiejski Avengers, tylko zamiast peleryny – polar z bazarku i telefon z klapką.